3 maja ok. godz. 19:00, strażacy OSP Słocin zostają zaalarmowani przez jednego z mieszkańców o pożarze budynku na terenie jego posesji. Do akcji natychmiast wyjeżdża zastęp strażaków samochodem mercedes GBA oraz kilku strażaków Fordem SLRt. Po przybyciu na miejsce, strażakom ukazuje się dym wydobywający się z poddasza jednego z budynków gospodarczych.  Dowódca rozkazuje zbudować 2 linie gaśnicze (jedna w obronie przylegających budynków oraz drugą linię dla roty która ma się udać na rozpoznanie). W tym czasie dwójka strażaków zakłada aparaty ODO i przygotowują się do wejścia do budynku. W dotarciu do pożaru przeszkadza im kłódka wisząca na drzwiach. Przy użyciu nożyc do cięcia metalu strażacy przecinają blokadę i rozpoczynają rozpoznanie. W tym samym momencie jeden ze strażaków buduje linię zasilającą z pobliskiego hydrantu.  Po kilku minutach rota melduje o pożarze poddasza na którym znajdują się płody rolne (zboże) oraz kilka balotów słomy. Dowódca prosi dyspozytora PSK o wsparcie, jednak ten nie może zadysponować jednostek, ze względu na duży pożar w innej części gminy. Rota 1 na poddaszu gasi pożar, 2 rota polewa dach oraz budynki  przylegające.  Strażak odpowiedzialny za budowę zasilania melduje dowódcy o problemie z hydrantem(uszkodzony). Dowódca po chwili zastanowienia rozkazuje budowę stanowiska czerpania wody ze studni znajdującej się w gospodarstwie.  Strażacy przy użyciu pompy szlamowej budują zasilanie do GBA . Rota 1 po kilkunastu minutach zgłasza opanowanie pożaru i przystąpienie do dogaszania. Zostaje oświetlony teren akcji, a rota 2 przerywa zadanie i wchodzi na poddasze pomóc kolegom  dogaszać słomę. Podczas prac na poddaszu jeden ze strażaków zostaje uderzony belką (utrata przytomności), która oderwała się z dachu z powodu nadpalenia.  Dowódca wysyła na poddasze  2 ratowników z przeszkoleniem medycznym. Ratownicy przystępują do sprawdzenia funkcji życiowych (funkcje zachowane) po czym zakładają poszkodowanemu koledze kołnierz ortopedyczny (podejrzenie urazu kręgosłupa). Na poddasze zostaje dostarczona deska ortopedyczna na której zostaje umieszczony poszkodowany.  Dowódca w porozumieniu z ratownikami zarządza ewakuacje strażaka po drabinie D10W.  Strażacy opuszczają deskę z  poszkodowanym po czym zabierają go w bezpieczne miejsce oczekując na karetkę. Po zakończonych działaniach strażacy wracają do remizy.

Krótka prezentacja zdjęć z ćwiczeń: